Forum o mandze muzyce literaturze urodzie i wielu innych Forum Index

 Kwestia samotności
Goto page Previous  1, 2, 3  Next
View previous topic :: View next topic
Post new topic   Reply to topic
Author Message
Aralka
Administrator



Joined: 06 Mar 2007
Posts: 1773
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Tue 10:25, 21 Aug 2007    Post subject:

A ja piwo piję z tatą w restauracji xDDD
Ale mama wtedy krzywo patrzy.
I po 4 dużych łykach się kończy ;(
Ale generalnie to piję dla spróbowania, a nie dlatego, że jest dobre,bo średnio mi smakuje.
I oczywiście nie mowa tu o żadnym szpanowaniu, bo tego nie lubię.
Zdjęć jeszcze sobie nie robię z Żywcem w ręku i nie wstawiam na grono jak to czasem niektórzy ;]


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Mystic




Joined: 22 Jun 2007
Posts: 113
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Tue 11:57, 21 Aug 2007    Post subject:

To jest najlepsze, jak ci rodzice dają spróbować i sama stwierdzasz, że tego nie lubisz. Co innego jak ci je podsuną starsi koledzy, tak jak już to widziałem. Wtedy musisz oświadczyć, a nawet wmówić sobie, że jest to rzecz niesamowita, wspaniała. I tak kilka razy, aż ci się naprawdę zaczyna podobać.

Jak ci rodzice pokażą co to jest, zamiast robić wielką tajemnicę - zakazany owoc, nie masz już później złudzeń. Tak samo jak pewnego dnia ktoś przyniósł papierosy do domu i zostawił, potem tata zapalił mi jednego i dał spróbować. Pokazszlałem, umyłem usta i potem papierosy omijałem już z daleka. Jak sam spróbowałem to kto mi potem wmówi, że są dobre? Wole zaciągać się dymem z ogniska bo chociaż jest ognisko i wędlina Smile

Wybaczie, offtop się robi...


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
kaori




Joined: 07 Mar 2007
Posts: 712
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Gdańsk

PostPosted: Tue 14:29, 21 Aug 2007    Post subject:

*offtop*
Buahaha co to niby za szpan picie? Wszyscy chleją. A przynajmniej ok. 75% społeczeństwa, więc to taki szpan, jak robienie zakupów w biedronce.
Mnie alkohol smakował od zawsze XD Ale piję tylko piwo, bo na mocniejsze rzeczy mam za słabą głowę...


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Aralka
Administrator



Joined: 06 Mar 2007
Posts: 1773
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Sun 11:44, 26 Aug 2007    Post subject:

Dobra koniec offtopu.
Powróćmy do tematu samotności.
Ja samotna nie będę nigdy, bo poprostu nie jestem takim typem człowieka.
Jak się wokół mnie nic nie dzieje, to umieram (z nudów).
Poprostu kocham towarzystwo, jakieś odpały, wygłupy.
Rozmowy.
Każdy czasem potrzebuje chwili samotności.
Ale w moim wypadku to jest naprawdę "chwila".


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
kaori




Joined: 07 Mar 2007
Posts: 712
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Gdańsk

PostPosted: Sun 16:30, 26 Aug 2007    Post subject:

no, ja w te wakacje poznałam więcej osób (i to ciekawych), niż przez połowę swojego zycia. jej, jak ja się zmieniłam oO

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
S




Joined: 09 Jul 2007
Posts: 144
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Sun 19:20, 26 Aug 2007    Post subject:

O, to podobnie jak ja. Ale powiedziałabym raczej, że przez ubiegły tydzień poznałam więcej osób, niż zdarzyło mi się kiedykolwiek wcześniej w tak krótkim czasie.
Cóż, okazuje się, że ze mnie nie jest aż tak bardzo aspołeczne stworzenie. Bo z naprawdę fajnymi ludźmi mogę wytrzymać cały tydzień. ^^

edit:
A co do offtopu. Ja nawet nie musiałam próbować. Papierosy są ohydne i nienawidzę, gdy pali ktoś obok mnie, bo robi mi się niedobrze.
Ale trafiłeś w sedno, Mystic, trafiłeś w sedno. Młodzież wpada w nałogi nawet nie dla siebie, a dla innych. Dlaczego ludzie są tacy głupi? Kumple od piwa to tylko pozorne lekarstwo na samotność. Z drugiej strony - wielu nie potrzebuje wcale więcej...


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Kazik-chan




Joined: 13 Aug 2007
Posts: 70
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Z Hokkaido

PostPosted: Sun 19:59, 26 Aug 2007    Post subject:

Łaaał, ale furorę zrobił mój temat, ja Cię kręcę... Ja to dopiero jestem ZŁY, MACHWAWA!!!!!*

Ekchem. Hmm, czy komunikowanie się z osobami przez Internet czy listy to nie rozmowa? No dobra - uważam się za osobę samotną, nie wychodzę do ludzi, po szkole nie idę ze znajomymi z klasy na miasto (jeżeli już, to wypad do Empiku, ale w zestawie solo), tylko wsiadam w swą kochaną osiemnastkę i spędzam w domu resztę dnia. Nie chodzę nigdzie, mało kto mnie odwiedza. Ale, żeby nie było uwielbiam ROZMAWIAĆ, WYMIENIAĆ OPINIE - gaduła ze mnie niesamowity. Piszę listy z paroma osobami, gadam z ludźmi poprzez fora czy komentarze na blogach. Jestem samotnym człowiekiem, ale rozmawiam z wieloma ludźmi, nawet z zagranicy. Więc może nie jestem istotą samotną? Hę?

Matko, jakaś plaga czy co? Ja też poznałam mnóstwo osób - na rekolekcjach, czy właśnie teraz, kiedy wracam z Turnieju Kręgi na Słowacji (heh, pojechałam z policjantami XD).

Używki są często ucieknięciem od dnia codziennego - no wiecie, rano wstajemy, uczymy się/idziemy do pracy/jesteśmy Prezydentem i wracamy do łóżka, potem wracamy zmęczeni, obiad i do łózia... Aha, pamiętajmy, że musimy zrobić Mnóstwo Ważnych Rzeczy, Które Muszą Być Zrobione Teraz, I Pod Żadnym Pozorem Nie Mogą Być Zrobione Jutro. Ah, wyjść na zewnątrz, zapalić/napić się i zapomnieć na chwilę o wszystkim... Albo napić się kawy. Zagrać w jakąś prostą grę. Posłuchać muzyki. To też bardzo poplularne używki, tylko że mniej szkodliwe. A że zaczynamy pierwszego papierosa, idąc z klasą do parku... Cóż. Inteligencja tłumu jest równa IQ zwiędniętego liścia, podzielona przez liczbę członków parlamentu - ciężko wstać i powiedzieć "Nie. Lubię swoje płuca i liczę na długą i owocną współpracę z nimi, tak więc podziękuję". Niektórzy ludzie świrują z samotności, więc się zgadzają, albo wiedzą, że nie chcą, ale mają za mało silnej woli - wyłamać się i narazić na odrzucenie. Wolą się truć i wymiotować potem za rogiem, a potem udawać, że wszystko jest "O.Kej", byle mieć kogoś, jakieś miejsce w stadzie - jak pisała S, niektórzy tak muszą...

Pozdrowienia i niech kisiel kiwowy będzie z Wami ^^

* - czytelnicy "Maskarady", zwróćcie uwagę na liczbę wykrzykników. Dziękuję.


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Divinus




Joined: 07 Mar 2007
Posts: 155
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Płock

PostPosted: Sun 20:17, 26 Aug 2007    Post subject:

Ale nie powiecie mi że używki są calkowicie złe , przez uzywki czasem ludzie niesmiali i slabi potrafia sie otworzyc na otoczenie pozatym uwazam ze umiejetne stosowanie uzywek jest w pewnym sensie dobre , wiem ze istnieje zludna kątrola , ale mozna ja utrzymac wierzcie mi.
Sam nie naleze do osób niesmialych ale po jednym piwku czasem rozmawia mi sie lepiej, tak juz jest i tak wlasnie to na nas dziala.


Wiśniowy jeszcze zniose^^
|
|
\ /


The post has been approved 0 times

Last edited by Divinus on Sun 20:38, 26 Aug 2007; edited 1 time in total
Back to top
View user's profile
Kazik-chan




Joined: 13 Aug 2007
Posts: 70
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Z Hokkaido

PostPosted: Sun 20:26, 26 Aug 2007    Post subject:

Używki złe?! *obejmuje Diviniusa za ramię* Przyjacielu, tego nie rzekłem! Sama jestem uzależniona od muzyki oraz mangi, o sprawdzaniu poczty nie wspomnę. Używki mogą być dobre, ale z umiarem. Jeżeli wyniszcza to zdrowie, jeżeli ty nie będziesz się kontrolował i wypijesz za dużo, jeżeli potrzebowałbym tak muzyki, że słuchałbym na lekcjach, jeżeli ktoś niepełnoletni sięga po tytoń i alkochol - coś jest chyba nie w porządku. Używki - tak, ale z kontrolą.

Pozdrowienia i niech kisiel wiśniowy będzie z Wami ^^


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
S




Joined: 09 Jul 2007
Posts: 144
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Sun 20:58, 26 Aug 2007    Post subject:

Czyli: złe są nie używki, a niekontrolowane uzależnienia od nich. (powiedziała uzależniona od komputera)
Btw. wzór na inteligencję tłumu znam inny: IQ tłumu równa się IQ najgłupszego członka podzielone przez liczbę zgromadzonych XD.

Kazik, masz dobry sposób na życie, bo i ja taki praktykuję, jak już pewnie o tym napisałam. Znajomości na odległość są świetne. Wbrew pozorom wygodniejsze, no i pozwalają na lepszy dobór przyjaciół. Ale. Ale czasem one nie wystarczają. Po dwóch latach takiego życia zaczęłam czuć się samotna. Jednak fizyczna bliskość, możliwość rozmowy twarzą w twarz, to coś innego. Tak więc, znajomości internetowe urozmaicam sobie zlociskami. Takie spotkanie raz na kwartał z przesympatycznami ludźmi, z którymi można sobie pokwiczeć i zrobić obciach w obcym mieście, w zupełności mi wystarczają. ^^


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Kazik-chan




Joined: 13 Aug 2007
Posts: 70
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Z Hokkaido

PostPosted: Sun 21:10, 26 Aug 2007    Post subject:

Quote:
Czyli: złe są nie używki, a niekontrolowane uzależnienia od nich.


Co za kobieta - to, co ja potrzbowałem tyyyyle miejsca, ona umieściła w jednym zdaniu Smile Brawa dla treściwych!

Co do IQ tłumu - pozdrowienia dla Prachetta i "Maskarady"? ^^

Oj, dziękuję za pochwałę mojego bytowania - fakt faktem, czasem czuje się nieco samotna, ale to szybko mija, po jakiś... dwóch, trzech godzinach. Zazdroszczę Ci zjazdów - z przyjemnością bym poszedł na konwent, noc anime czy coś takiego, żeby pobyć wśród ludzi, którzy kochają to co ja - ale nie mam takich możliwości. No, i jeszcze jedno "ale"... Wszyscy by się dowiedzieli, jaką mam płeć O.o Ale to takie moje drobne zboczenie i chyba bym się zbytnio nie przejmowała, gdyby mi dali szansę pojechania na konwent... Cóż, zostały mi e-maile i fora.

Pozdrowienia i niech kisiel ćwikłowy będzie z Wami ^^


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
S




Joined: 09 Jul 2007
Posts: 144
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Sun 21:54, 26 Aug 2007    Post subject:

Dla Pratchetta owszem, ale dla jakiegoś innego genialnego dzieła, bo akurat "Maskarady" nie miałam szczęścia czytać (nad czym bardzo boleję).

No tak, trzeba umieć umieścić sedno sprawy w jednym zdaniu, w ramach takiego podsumowania - ale rozwinięcie też jest bardzo potrzebne. Wink


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Lita-chan




Joined: 05 Jul 2007
Posts: 226
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków

PostPosted: Mon 0:40, 27 Aug 2007    Post subject:

co do samotności to lepiej jest mieć paru przyjaciół prawdziwych niż masę fłąszywych i nieufnych ;3
czasami wole być sama,niestety mam tak że kiedy tak sie dzieję to mam naokoło siebie pełno osób które próbuję mnie pocieszyć i nie rozumieją że nic mi nie jest i po prostu chce byc sama a kiedy mi samotność doskwiera i chciałabym z kims pogadać,do kogoś sie przytulić to nikogo przy mnie nie ma >__<


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
kaori




Joined: 07 Mar 2007
Posts: 712
Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Gdańsk

PostPosted: Mon 9:54, 27 Aug 2007    Post subject:

ja jestem raczej przeciwna znajomościom internetowym, a przynajmniej przywiązywaniu się do takich osób i traktowaniu ich "wyżej" niż przyjaciół z rzeczywiśtości. jeśli chodzi o spotykanie się z ludźmi z neta - tak, o ile nie mam już ustalonego obrazu o nich. bo wtedy się z taką osoba spotykam, jest zupełnie inna niż to sobie wyobrażałam, a że jestem idealistką, po prostu nie mogę utrzymywac z nimi kontaktów. wiem to po zdarzeniu sprzed roku...

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Mystic




Joined: 22 Jun 2007
Posts: 113
Read: 0 topics

Warns: 0/5

PostPosted: Mon 13:15, 27 Aug 2007    Post subject:

*Kłania się Kazik-chan, S i Divinusowi na wyraz uznania dla wzorowej, finezyjnie podsumowanej rozmowy, po czym Kazik-chan oddaje drugi ukłon za cały ten wspaniały temat*

Dla mnie wszystko jedno jest, czy znajomi są z internetu czy z rl, to i tak są wszystko prawdziwe osoby. W przeciwieństwie do Kaori nie jestem idealistą, i cieszę się możliwością poznania innych od strony, którą umożliwia technologia. Faktem jest, że rozmawiając z kimś przez internet nie dowiesz się jakie wrażenie odniesiesz na RL, ale na odwrót też to działa. Rozmawiając z kimś tylko na rl możesz nie zauważyć wielu cech, które stają się widoczne przez internet.

Czyż jest coś piękniejszego niż taka sposobność wyrażania myśli? Rozmowa przez internet jest jak rozmowa starożytnych bogów w eterze: nie ograniczona materią (wyglądem fizycznym, tonem głosu, otoczeniem), nie ograniczona czasem, pośpiechem. Są tylko słłowa i zdania - czyste myśli. Poza tym szansa odnalezienia innych jest nieporónywalnie szersza, ogranicza ją tylko liczba języków, jakie znamy.

Z drugiej strony co by to wszystko było warte bez świata rzeczywistego, przecież każda rozmowa jego się właśnie tyczy albo konkretnych, istniejących fizycznie osób i ich myśli. Spotkanie twarzą w twarz ma też inny rodzaj uroku, którego w internecie być nie może, jest dużo bogatsze, inne. Naprawdę się cieszę, że mam te wszystkie możliwości, zarówno internetu jak i RL.


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Forum o mandze muzyce literaturze urodzie i wielu innych Forum Index -> W środku All times are GMT + 2 Hours
Goto page Previous  1, 2, 3  Next
Page 2 of 3

 
Jump to:  
You can post new topics in this forum
You can reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin