Harry Potter
Goto page Previous 1, 2, 3 Next

Ka¶ · Posted: Sat 22:01, 28 Jul 2007 Post subject:

Uwielbiam! ;D
Najbardziej podoba³a mi siê 3, 4 i 6 czê¶æ.
Ksi±¿ki oczywi¶cie.
Film, ¿aden mnie nie urzek³.
Chocia¿, 3 i 4 czê¶æ, jako film, najgorsze nie by³y.
A za to 5, nie podoba³a mi siê, a¿ tak bardzo.
Ah! Ja chcê ju¿ 7 czê¶æ ^^.

S · Joined: 09 Jul 2007 Posts: 144 Read: 0 topics Warns: 0/5

Kolejna wierna Polkowskiemu? Wink

NotSafe. · Posted: Mon 10:55, 30 Jul 2007 Post subject:

ja ten no, nieprzepadam.
zrazi³ mnie film.
i ksia¿ka[pierwsza cze¶c], moim zdaniem, równie¿ rewelacyjna nie jest.
ola³am.
nie czyta³am.
by³a moj± lektura.
3 mia³am xD

Hammerjan · Joined: 11 Jun 2007 Posts: 1578 Read: 0 topics Warns: 0/5

przeczyta³em wszystko, obejrza³em te¿,oprócz najnowszego filmu:P

S · Joined: 09 Jul 2007 Posts: 144 Read: 0 topics Warns: 0/5

Przeczyta³am siódmy tom. Nie mogê spoilerowaæ, wiem.
Mam mieszane uczucia. Wiêkszo¶æ uwa¿a, ¿e ostatnie trzy rozdzia³y to straszny kicz, a epilog to ju¿ kompletna pora¿ka. Na pocz±tku tak samo ocenia³am epilog, ale potem spotka³am siê z czyj±¶ opini± na jego temat, która wzbudzi³a we mnie w±tpliwo¶ci.
Hm. Nie wiem. Po prostu nie wiem, gdzie koñczy siê dobry pomys³, a zaczyna kicz, granica jest zbyt p³ynna. Nawet na ten epilog, z jednej strony ¿a³osny, nêdzny i utrzymany w klimatach radosnego ficka trzynastolatki, mo¿na spojrzeæ z innej strony.
Nie wiem, jak oceniæ pewne wydarzenia. By³y i dobre pomys³y, i kicz, ale my¶lê, ¿e tego drugiego znacznie mniej. Bardzo ³atwo krytykowaæ i zarzucaæ, ¿e ca³e Deathly Hollows to beznadzieja, ale... Ale przecie¿ to nie by³o takie proste, pospinaæ te wszystkie w±tki, nadaæ sens pewnym wydarzeniom. W siódmym tomie okazuje siê, ¿e wydarzenia z przesz³o¶ci, niby odrêbne, s± ze sob± powi±zane. Wszystko uk³ada siê w mniej lub bardziej sensown± ca³o¶æ. Ale ca³o¶æ. To jest niesamowite.

A poza tym, najbardziej nacechowanym emocjonalnie komentarzem pozostaje moje has³o z opisu na gadu ("NOT HIS BROTHER, YOU BITCH!"), które nic nie zdradza tym, którzy nie znaj± tre¶ci ksi±¿ki. Wink

kaori · Posted: Sat 10:33, 04 Aug 2007 Post subject:

Ja wolê poczekac na wersjê polsk±, chocia¿ z angielskim problemów nie mam.

Goku · Joined: 10 Mar 2007 Posts: 445 Read: 0 topics Warns: 0/5

Z opisu S wynika ,¿e ksi±¿ka bêdzie dobra. Kurcze,ju¿ odliczam dni do polskiej premiery Smile

S · Joined: 09 Jul 2007 Posts: 144 Read: 0 topics Warns: 0/5

Wczoraj, chyba nie mog±c przeboleæ tego ostatecznego koñca z Potterem, siêgnê³am po jeden z wcze¶niejszych tomów - Komnatê Tajemnic (napisa³abym, ¿e co¶ mnie zasmuci³o, ale by³by spoiler). Jejku, ale siê zdziwi³am! Owszem, wiedzia³am, ¿e Harry doro¶leje nam z tomu na tom, i tak samo ksi±¿ki maj± coraz powa¿niejszy klimat, ale... Ale nie wiedzia³am, ¿e ró¿nica jest taka du¿a. Pocz±tek Komnaty naprawdê jest taki... dziecinny. Nie w z³ym tego s³owa znaczeniu, po prostu bardziej styl ksi±¿ki dla dzieci. Ale mo¿e wynika to te¿ z ró¿nicy stylu Polkowskiego a Rowling/innych t³umaczy (nie, nie czyta³am ca³o¶ci Deathly Hallows w leng³yd¿u, to by³oby zbyt mêcz±ce, od czego siê pirackie t³umaczenia). Chocia¿, i wydarzenia we wcze¶niejszych tomach s± takie... milsze, mniej gro¼ne?
Swoj± drog±, jeszcze jeden komentarz do siódmego tomu: z³a Rowling, bzitka Rowling, za fajnych bohaterów u¶mierci³a - nie mówiê ilu i kogo, ale jednego nie mogê jej wybaczyæ za nic ==.

Michuri · Posted: Wed 20:54, 15 Aug 2007 Post subject:

S, ja jej nie wybaczê, ¿e mojego kochasia u¶mierci³a.
S.
BUUU.
Ale ju¿ mi oczywi¶cie wcze¶niej SB u¶mierci³a w pi±tce, krowa.
Czyta³am 7. ¯enada.

KEE · Joined: 14 Mar 2007 Posts: 188 Read: 0 topics Warns: 0/5

Przeczytalem 7 pol na pol (polowa ang wersja polowa polska) i musze powiedziec ze zakonczenie mi sie w ogole nie podobalo, no i koncowka zrobiona na odwal. Czekasz na to przez 7 czesci a tu opis na pol strony, hop, siup, bec i koniec...

Kazik-chan · Posted: Thu 12:51, 16 Aug 2007 Post subject:

Tam ta taaaam, sz³aaaa dzieweeeczka do... laseczka? Dooo Mc'Doooonaldsa, ha ha!...

Okej, co to ja mia³em... Potter. Kiedy¶ mia³am istnego ¶wira na jego punkcie, ale szybko nam przesz³o (bo siostry te¿ to zarazi³o). Bardzo podoba³a mi siê orginalno¶æ ¶wiata i mnóstwo ciekawych szczegó³ów. Pierwsza czê¶æ mi siê podoba³a, druga, trzecia... czwartej nie lubiê, piêta, eee, pi±ta by³a dobra, szósta mi siê nie podoba³a. Do siódmej siê nawet nie biorê. Rozumiem, ¿e ksi±¿ka ro¶nie z czytelnikiem, ale dla mnie siê sta³o za dramatyczne, za smutne i za mroczne. Argh. Nie tak zaczyna³am z Potterem.

Zw³aszcza Harry straci³ du¿o na moich oczach. Na pocz±tku by³ okej, taka troszkê zagubiona sierotka, ale sympatyczny bardzo - a potem siê zrobi³ takie niewiadomo co: "Zostawcie mnie, wy tego nie prze¿yli¶cie, nie rozumiecie mnie, albo zostañcie... chocia¿ nie!, ¿adni z was przyjaciele, co wy mo¿ecie wiedzieæ, ja jestem Wielki Bohater, och, przepraszam was, ju¿ siê godzimy, albo nie!, wy przepro¶cie, bo to wy zaczeli¶cie, a wogóle to dlaczego Ron dosta³ odznakê prefekta, a nie ja, to nie w porz±dku! Oj, przepraszam, ponios³o mnie, snifff... Kurde, co wy sobie my¶licie, to ja walczy³em z Voldemortem, wy siê nie pchajcie, a wogóle to zabieram swoje zabawki i idê do domu!". Tak to mniej wiêcej wygl±da Razz

Rona i Hermione bardzo lubiê, ale moimi faworytami s± Remus Lupin, Hagrid (mój ulubieniec, uwielbiam to jego "O!, cholibka!" Mr. Green

), Filtwick i Dumbledor. Z pocz±tku nienawidzi³am Mayfloya - polubi³am ich, ale Lucjusz straci³ sporo na moich oczach, kiedy okaza³ siê tak beznadziejnym tchórzem. Ale Draco polubi³am. Genialni te¿ byli Fred i George ^__^ Wogóle, to ca³a rodzina Wesley'ów by³a bardzo sympatyczna (oprócz Perce'go). Nie znosi³am tej baby, co uczy³a czarnej magii (pi±ty tom), ale ta wró¿bitka wzbudzi³a moj± sympatiê.

Film mi siê tak o podoba³ - trzecia czê¶æ by³a dobra, ale i tak najbardziej podoba mi siê motyw muzyczny przy Hedwidze.

W³a¶nie czyta³am dwa pierwsze rodzia³y "HP i Kamieñ Filozoficzny" Jakenowi, i o dziwo, podoba³o jej siê O.o Pewnie by mnie zmusi³a do wiêcej, ale chory jestem i gard³o mnie boli, tak wiêc sorry, Winnetu. Ale przynajmniej akcjê "Ca³a Polska czyta dzieciom" mam zaliczone Mr. Green

Pozdrowienia i niech kisiel rzepowy bêdzie z Wami ^^

P.S. [link widoczny dla zalogowanych] --- Tu macie parodiê Harre'go Pottera, ze spor± dawk± shonen-ai, gdzie wszyscy ze wszystkimi. Tak g³upie, ¿e a¿ ¶mieszne, przy tym fajna, mangowa kreska ^_^

Mystic · Joined: 22 Jun 2007 Posts: 113 Read: 0 topics Warns: 0/5

Kilka dni temu przeczyta³em VII tom w oryginale, miejscami by³o to dobre i wci±gaj±ce - szczególnie podoba³a mi siê 'pewna ucieczka z pewnego podziemia', oraz pierwsza czê¶æ koñcowej bitwy. Nie brakuje jednak zarzutów:

Ca³e to has³o przepowiedni od 6 tomu "neither can live while the other survives" - chyba tak to lecia³o. Mo¿e jestem zbyt ograniczony ¿eby to zrozumieæ, ale jak czytam to zdanie, s³ysz³ê krzyk rannej logiki. Co to w³a¶ciwie znaczy? "¯aden nie mo¿e ¿yæ je¶li drugi prze¿yje" ? przecie¿ oni obaj ¿yj±. Zobaczymy to z logicznego punktu widzenia:

obaj ¿yj± => przynajmniej jeden z nich ¿yje => oznacza to, ¿e prze¿y³ (przetrwa³) ka¿d± chwilê swojego dotychczasowego ¿ycia (w tym wszystkie walki pomiêdzy tymi 2 postaciami) => skoro jeden z nich ¿yje, drugi musi umrzeæ => Voldemort ¿y³ przed Harrym, wiêc Harry nie mo¿e ¿yæ (dos³ownie can't live because the other survived)

W³a¶nie dlatego mi siê wydaje, ¿e ta przepowniednia zawiera w kontek¶cie HP b³±d logiczny. Móg³by kto¶ powiedzieæ, ¿e dotyczy ona tylko wyniku walki miêdzy nimi, ale przecie¿ wiemy, ¿e Harry z Voldemortem walczy³ kilka razy. Je¶li widzicie sens w tym wszystkim, proszê, ujawnijcie go, bo naprawdê wola³bym sie pogodziæ z tym, ¿e powie¶æ nie jest oparta na nonsensie...

Druga rzecz która mi siê nie podoba to jest zmiana nastroju powie¶ci. Jak czyta³em 1, 2, 3 tom (mo¿e i dlatego, ¿e by³em m³odszy), odczuwa³em namacalny nastrój magii i tajemnicy, wyzwania, jakim by³ ca³y ¶wiat magii HP. Sam zamek by³ miejscem pe³nym szokuj±cych rzeczy, poza tym by³y opisy tego, co siê dzia³o na lekcjach - niektóre z nich naprawdê dobre i wyja¶niaj±ce to, czego tam w³a¶ciwie ucz±.

Zaczê³y siê jednak coraz bardziej uwypuklone romanse oraz natarczywa dzia³alno¶æ Sami Wiecie Kogo. Te dwie rzeczy odsunê³y szko³ê, lekcje i zadziwiaj±cy, ¶wie¿y aspekt magii na drugi plan. Ostatni tom jest kompletnie tego wszystkiego pozbawiony. Nie zaskakuje nas w nim ¿adne nowe, ciekawe zaklêcie, rozwi±zanie czy aspekt ¿ycia magów i czarownic. Jest tylko Voldemort i romans, romans i Voldemort - teraz to wygl±da jak pierwszy lepszy film amerykañski, w którym ró¿d¿ki zastêpuj± pistolety.

Do tego s± szczegó³y (wymieniê tylko niektóre) niszcz±ce spójno¶æ i wiarygodno¶æ wydarzeñ:

SPOILER!

Skoro tak czêsto bohaterowie przechodz± tak wa¿ne i decyduj±ce chwile, dlaczego NIKT nie u¿ywa mikstury szczê¶cia - felix felicis? Ani Voldemort który tak bardzo pragnie schwytaæ Harry'ego. Ani Harry, Ron, Hermiona, którzy sami s± ¶wiadomi jak niesamowicie ryzykowne jest ich w³amanie do miniterstwa i do banku, ani nikt inny. Nikt. Mikstura pojawi³± siê tylko w poprzednim tomie i zosta³a po prostu zapomniana...

Po drugie co to jest za najlepszy i najpewniejszy bank, który daje siê tak ³atwo oszukaæ? I co to za dziurawe ministerstwo magii? Pierwszy lepszy czarodziej za pomoc± mikstury zmiany wygl±du i z ewentualn± znajomo¶ci± 'imperiusa' mo¿e zrobiæ wszystko: w³amaæ siê do banku, a gdyby tego pragn±³, tak¿e wej¶æ do ministerstwa i zabiæ ministra lub wykra¶æ wszystkie tajemnice.

Je¶li chodzi o zakoñczenie i t± scenê z Dumbledorem miêdzy ¿yciem a ¶mierci±, uwa¿am je za kicz. Nie podoba mi siê pomys³, ¿e Harry wygrywa poprzez poddanie siê - przenigdy nie powinno siê wmawiaæ dzieciom takich g³upot Smile

Je¶li jednak mia³bym oceniæ ca³y cykl Harry'ego Pottera, uczyni³bym to bardzo pozytywnie. Kiedy mia³em 10 czy tam 11 lat, Rowling nauczy³a mnie (i miliony dzieci na ca³ym ¶wiecie) prawdziwej chêci do czytania. Wcze¶niej zna³em tylko bajki, których u¿ywa³em jako alternatywnych ¶rodków nasennych ^^ W swoim czasie naprawdê uwielbia³em HP bardziej ni¿ jak±kolwiek inn± powie¶æ czy film Smile

Kira · Posted: Fri 21:51, 17 Aug 2007 Post subject:

Heh Mystic jak zwykle twoja logika, no coz ok zdanie nie do konca jest logicne za to ma duzo sile wyrazu, uzyto w nim dosyc mocnych slow, i sie bardzo podobalo haslo "for the greater good" i jeszcze cos ale musze to znalezc. Brakuje mi tez szkoly, za duzo dzieje sie poza, za duzo akcji to Harry i jego zalamania nerwowe, ale mimo wszystko niezla opowiedzialnosc na nim ciazy. Lubie romanse i podobalo mi sie ze wiecej jest wprowadzone, takie male przelamanie czarnej i gestej akcji, ktora w tym tomie jest kulminacyjna.

Jednak mimo wszystko HP jest i bedzie dla mnie ksiazka, z ktora wiaze bardzo wiele wspomnien (ehh prowadzilo sie kiedys szkole magii dla kolezanek i kolegow siostry na wakacjachXD) pozatym jest bardzo wciagajaca, i dla mnie dziala odprezajaco. Co prawda w ostatniej czesci zdarzalo mi sie czytac^przez lzy (co tu ukrywac latwo sie wzruszam), ale nadal twierdze ze hp ma wielka wartosc literacka nawet mimo swoich lepszych i gorszych momentow, bo w koncu ciezko byc the best przez wszystkie siedem tomow non stop.

ODP NA SPOILER MYSTICA

za duzo sie dzieje i nikomu sie nie chce warzycXD pozatym z mixtura byloby za latwoXD

heh nic nie jest w 100% pewne, i moze poprostu nie przewidzieli ze mozna wpasc na tak banalny pomysl, pozatym przy takim ciaglym zamieszaniu w swiecie magii ciezko wszystkiego dopilnowacXD

A co do ministerstwa, no coz jak wiekszosc jest po zlej stronie mocy to jak ma nie byc wyciekow, zreszta spojrz na nasze ministerstwo... tez do najmniej dziurawych nie nalezy.

heh ale nie przegral, poprostu czasem trzeba odpuscic jedno, zeby moc osiagnac efekt, proces wygrywania nie jest taki prosty, a co do akcji z dumbledorem, pozwolil wyjasnic kilka rzeczy, pokazala harremu ze smierc nie jest taka straszna, smierc ktorej kazdy sie boi.

Dla mnie Harry byl droga do odkrycia literatury fantasy, majac 11 lat pasjonowalam sie niesamowicie legendami i bajkami, i oczywiscie cyklem Narnii, ktory byl jedna z pierwszych powiesci tego gatunku ktory przeczytalam, ale harry zadzialal na moja wyobraznie i nauczyl niesamowicie szybko czytacXD

KEE · Joined: 14 Mar 2007 Posts: 188 Read: 0 topics Warns: 0/5

SPLR

Hmm ja dopatrzylem sie (tak mi sie wydaje, czytalem w oryginale polowe ksiazki i moze zle zrozumialem) bledu, mianowicie Hermiona na poczatku ksiazki mowi o tym ze wyslala swoich rodzicow bodajze do Australii dzieki klatwie manipulujacej pamiecia natomiast w pozniejszych rozdzialach mowi o tym ze nie umie uzywac tak zaawansowanych czarow. Moze po prostu zle zrozumialem tekst, nie wiem.

Co do ksiazki jak dla mnie do za duzo w niej bylo "latania" w ta i we wte, i niekiedy kretynskie zachowanie bohaterow (ucieczka Rona potem "oswiecony" powrot). Zrobilo sie troche z Portfela, sorry, Pottera takie autystyczne dziecko, mowi sam do siebie i troche swiruje z tymi relikwiami.

Denerwuje mnie tez zakonczenie, ok ok "hepi ending" musi byc ale jezeli na trzy rozdzialy ginie 7 osob to Rowling mogla chociaz odciac noge Pakerowi... Potterowi zeby zadosc uczynic za poleglych (ktorzy defakto walczyli za niego (defakto, ladne slowo Smile

)).

Mystic · Joined: 22 Jun 2007 Posts: 113 Read: 0 topics Warns: 0/5

Poza tym co powiedzia³ KEE (faktycznie te¿ w swoim czasie mnie to denerwowa³o, ale t³umaczy³em sobie, ¿e na mugolach musi byæ ³atwiej) jeszcze w powie¶ci co¶ paradoksalnego, o czym nie wspomnia³em. Skoro Voldemort byl taki gro¼ny i chcial przej±æ kontrolê nad ¶wiatem, dlaczego inne kraje nie reagowa³y?? Voldemort, czyli jaki¶ Anglik robi sobie zamach stanu, bezkarnie morduje ludzi, nie troszczy siê o nieujawnianie magii Mugolom, co jest przecie¿ chyba miêdzynarodowym prawem, a inne kraje s± ca³kowicie bierne i dwunastoplanowe. Anglia jest po prostu tutaj ca³ym ¶wiatem.

Kira, co do infiltracji w ¶wiecie magów nie mogê siê zgodziæ. To tak jakby w banku PKO zostawiali codziennie otwarte tylne drzwi do sejfów. Po co je zamykaæ? przecie¿ to tak prosty pomys³, ¿e nikt nie wpadnie na to, ¿eby po prostu wej¶æ drzwiami i zabraæ forsê.

Zauwa¿yli¶cie jakie to wszystko jest podobne do II Wojny ¦wiatowej? Mudblood = ¯ydzi. Halfblood = Polacy, Fracuzi i inni po¶redni. Pure blood = Niemcy, rasa aryjska.

Prze¶ladowania, tortury, dyskryminacja, rasizm, (Death eaters = Gestapo) zdrajcy, którzy wydaj± modbloodów, inni ich ukrywaj±, ³owcy nagród... przejêcie w³adzy przez Voldemorta (Hitlera) nie si³±, tylko raczej po cichu. Obaj dyktatorzy maj± problemy psychiczne, maj± przesadne ³aknienie w³adzy, my¶l±, ¿e s± niepokonani, ale w gruncie rzeczy charakteryzuj± ich s³abo¶ci i niezrównowa¿enie.

Dumbledore i ten Gridenwald s± z kolei jak Nietzsche - my¶liciele, którzy niby pragnêli tego wiêkszego dobra - dobra ludzko¶ci i panowania silnych nad s³abymi.

Tak¿e istnieje ca³e "podziemie" - to jest wszyscy ci, którzy po cichu siê opieraj± tej nowej w³adzy i robi± dywersjê. Zakon Feniksa = AK oraz inne podziemne ruchy oporu ró¿nych krajów.

Wiele podobieñstw, czy¿ nie?